cudowny człowiek! przez dłuższy czas mieszkaliśmy w jednej dzielnicy. lubiłem, gdy udało mi się zmusić go do mowy. [...] któregoś wieczoru po kolacji rozmawialiśmy do drugiej nad ranem. rozmawialiśmy o losie człowieka: nagle michaux zmienił ton, zauważyłem drżenie, zdenerwowanie: myśl, że pewnego dnia człowiek zniknie z planety, wprawiła go w zakłopotanie. nigdy mu tego nie wybaczyłem. ja myślałem, że hipoteza o zniknięciu człowieka wcale nie jest taka zła. i natychmiast poczułem rozczarowanie.he he.
sobota, 24 października 2015
w tylnej kieszeni dżinsów nie mam żadnego zdjęcia
emil cioran:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz