i zanim sam się podniesiesz, sypią ci w twarz prochem z sandałów.
a być frajerem
to jak jeść słodki tort.
może i bywa przyjemnie
ale
na końcu
zawsze
chce
się
rzygać.
1 komentarz:
Anonimowy
pisze...
"per anus ad astra"
być prorokiem we własnym kraju to jak próbować za pomocą masturbacji spłodzić legion potomków nie nazwałbym tego frajesrstwem bardziej próbowaniem na siłe
1 komentarz:
"per anus ad astra"
być prorokiem
we własnym kraju
to jak próbować za pomocą masturbacji
spłodzić legion potomków
nie nazwałbym tego frajesrstwem
bardziej próbowaniem na siłe
Prześlij komentarz